Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zwierzęta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zwierzęta. Pokaż wszystkie posty

2011/12/18

Latający z orłami

Jest to historia o chłopcu z plemienia Navaho o imieniu Ten, Który Sięga.

Myśliwi z plemienia Navaho udali się na polowanie. Nie znaleźli ziwerzyny, ale na zboczu Standing Rock odkryli wielkie orle gniazdo z dwoma pisklętami w środku. Gniazdo było położone w niedostępnym dla nich miejscu. Wrócili więc do wioski i znaleźli chudego chłopca, któremu obiecali posiłek w zamian za to, że pomoże wykraść pisklęta z gniazda. Kiedy chłopiec siedział w koszyku spuszczanym na linie, zawiał silny wiatr. Szum wiatru zdradził młodemu Indianinowi złe zamiary mężczyzn i przekazał mu, aby im nie wierzył. Kiedy Ten, Który Sięga mógł już dosięgnąć gniazda nie wyrzucił z niego piskląt, tylko wskoczył pomiędzy nie i odepchnął koszyk wiszący na linie.
Przez kilka dni mężczyźni próbowali zmusić chłopca do wyrzucenia małych orłów z gniazda, jednak nie udało im się tego uzyskać ani prośbami ani groźbami. W końcu zostawili chłopca na pewną śmierć w gnieździe,z którego nie było ucieczki. Tego dnia o zmierzchu wróciły do gniazda dorosłe orły. Oprócz piskląt w gnieździe leżał półżywy z przerażenia i głodu indiański chłopiec. Nakarmiły więc Indianina kukurydzą i nadały mu imię Wódz Orłów na Niebie.

2011/12/13

Tańczący z jeleniami

Pewna Indianka z plemienia Zuni należącego do Indian Pueblo wyplatała koszyki w dolnych piętrach izby na zboczu gór, która zaszła w ciążę za sprawą promieni słonecznych, które ją oświetlały podczas pracy przy wyplataniu koszyków. Zaczęła rodzić nad rzeką, gdy akurat prała bieliznę. Urodziła chłopca, którego schowała w dołku przy rzece i przykryła liśćmi, a sama wróciła do wioski.

Wieczorem nad rzekę przyszła rodzina jeleni. Matka z dwojgiem młodych pili wodę, kiedy uslyszeli płacz dziecka. Łania przygarnęła chłopca jak swoje dziecko i wspólnie z dziećmi poili je wodą,a w nocy ogrzewali swoimi ciałkami, aby nie wymarzło. Chłopiec rósł szybko, ale nie miał ubrań, więc łania udała się do wioski duchów przodków, kachin, które obdarowały chłopca dużą ilością odzieży i pięknych ozdób.

Jelenia rodzina żyła miło, a chłopiec w mokasynach i białej szacie biegał razem z jelonkami po trawie, dzwoniąc dzwoneczkami przywiązanymi do kostek. Pewnego dnia w okolicach góry zjawili się myśliwi, a wśród nich wuj Indianina. Łania udała się wraz z chłopcem na rozmowę o jego przeszłości. Opowiedziała mu historię jego narodzin i uprzedziła, że podczas polowania ona i jego bracia mogą zostać zabili przez polujących na nich Indian.

Dokładnie tak się stało – zarówno łania jak i jelonki zostały zabite, a chłopca zabrał wuj. Kiedy przyjechali do wioski chłopiec został oddany w ręce szamana. Krótko przed przyjazdem młodego Indianimi szaman czuł, że zbliża się ktoś ważny, dlatego rozsypał mąkę kukurydzianą na dachu swego domu. Chłopiec przywitał szamana, na końcu nazywając go dziadkiem. Ten jednak odebrał to jako aluzję do swojego starczego wieku i siwych włosów, które pokrywały mu ramiona. Gdy jednak żona szamana nazwana została babcią, a jego córka – matką, zrozumieli, co chłopiec ma na myśli. Wtedy on opowiedział wszystkim historię swoich narodzin. Matka chłopca zostala ukarana za swój haniebny czyn, a łania otrzymała w podziękowaniu liczne ozdoby z turkusów.

Przez kolejne trzy dni chłopiec krzątał się po okolicy, poznając też życie w wiosce plemiennej. Czwartego dnia matka poprosiła go, by znalazł dla niej liście juki. Chłopiec powędrował więc do pobliskiego lasu na Wielkiej Górze w poszukiwaniu rośliny. Kiedy próbował ją wyrwać z ziemi, ostry liść wbił się w ciało chłopca prosto w serce.

2011/11/23

Księżyc prawdę powie

Indianie z Alaski mają zwyczaj wpatrywania się w nocne akrtyczne niebo. Obserwują je w poszukiwaniu znaków od pewnego indianskiego chłopca-szamana, Gwich’in. Legenda głosi, że dzięki swoim zdolnościom ten ubogi chłopiec stał się wielkim szamanem, który uchronił plemię przed głodem.


pic (1) karibu

2011/11/06

Luther Standing Bear - about Indian faith

Nothing the Great Mystery placed in the land of the Indian pleased the white man, and nothing escaped his transforming hand. Wherever forests have not been mowed down, wherever the animal is recessed in their quiet protection, wherever the earth is not bereft of four-footed life - that to him is an "unbroken wilderness"

But, because for the Lakota there was no wilderness, because nature was not dangerous but hospitable, not forbidding but friendly, Lakota philosophy was healthy - free from fear and dogmatism. And here I find the great distinction between the faith of the Indian and the white man. Indian faith sought the harmony of man with his surroundings; the other sought the dominance of surroundings.

In sharing, in loving all and everything, one people naturally found a due portion of the thing they sought, while, in fearing, the other found the need of conquest.

For one man the world was full of beauty, for the other it was a place of sin and ugliness to be endured until he went to another world, there to become a creature of wings, half-man and half-bird.

Forever one man directed his Mystery to change the world. He had made; forever this man pleaded with Him to chastise his wicked ones; and forever he implored his God to send His light to earth. Small wonder this man could not understand the other.

But the old Lakota was wise. He knew that a man's heart, away from nature, becomes hard; he knew that lack of respect for growing, living things soon led to lack of respect for humans, too. So he kept his children close to nature's softening influence.

Chief Luther Standing Bear - Oglala Sioux

2011/10/01

Światowy Dzień Wegetarianizmu.

Dziś jest Światowy Dzień Wegetarianizmu ;) Wszystkim tym, którzy nie przyczyniają się pośrednio do zabijania zwierząt i traktują ich jak przyjaciół, a nie obiad, życzę wszystkiego, co najpiękniejsze ;) Oby było nas więcej! :)))

Jeszcze tylko dodam, że za trzy dni, czyli 4 X, obchodzić będziemy Światowy Dzień Zwierząt (World Animal Day), ustanowiony w 1931 roku na konwencji ekologicznej we Florencji. Dzień ten rozpoczyna Światowy Tydzień Zwierząt (World Animal Week) - więc niech wszystkie zwierzaki -  udomowione, dzikie, te, które znalazły w człowieku przyjaciela i te, które nadal są samotne i przestraszone , otrzymają od nas ludzi odrobinę serca . Każdy zwierzak powinien być traktowany jak żywa istota, a nie maskotka... pamiętajmy o tym każdego dnia ;)

Na koniec przypomnę jeszcze, że w Polsce październik jest miesiącem dobroci dla zwierząt ;)

2011/08/25

Święta góra Mato Paha

Mato Paha (Niedźwiedzia Góra Lakotów) jest miejscem niezwykłym dla Indian. Zgodnie z legendą, powstała w wyniku walki olbrzymiego niedźwiedzia z potworem Unkchegilla. Góra znajduje się na terenie Bear Butte State Park i jest miejscem, które turyści mogą odzwiedzać przez większość dni w roku. Dlaczego jest tak ważna?
pic (1) Seeking the Vision


2011/06/20

White Buffalo Calf Pipe - legenda Białej Bizonicy i Świętej Fajki Lakotów

"Wraz z tą świętą fajką - oświadczyła Biała Bizonica - będziecie kroczyć po Ziemi, gdyż Ziemia jest waszą babką i matką i ona jest święta".
Legenda Białej Bizonicy, która podarowała Lakotom Fajkę Świętej Krowy, a tym samym wszystko, co ważne w życiu człowieka, przedstawia nie tylko powstanie prawdziwych uduchowionych Lakotów. Jest też  opowieścią o rozpoczęciu obchodzenia siedmiu głównych ceremonii, zapewniających harmonijną i pełną pokoju i obfitości przyszłość plemienia. 

pic (1)

Przed przybyciem Białej Bizonicy nie było nic świętego, nie było ładu społecznego, a ludzie wędrowali po prerii jak dzikie zwierzęta. Po jej przybyciu natomiast odnaleźli swój kontakt ze Stwórcą. Historia, przekazywana z ust do ust przez starszyznę plemienia od ponad 2000 lat, pokazuje konieczność zjednoczenia się z Matką Ziemią, szacunek do wszystkich żyjących istot oraz składanie modlitw z czystą intencją w sercu.

2011/06/15

Czerwony łabędź - legendy indiańskie

Plemię Ojibway (zwane też Chippewa) mogą się pochwalić pełną symboli legendą o czerwonym łabędziu. Zwykła historia młodzieńca szukającego zwierzęcia okazuje się mieć głębokie podłoże symboliczne. Mówi o śmierci i odrodzeniu, obfituje w wielość znaczeń, symboli, obrazów i magicznych przedmiotów.

pic (1)

2011/06/05

Na początek :)

Ile jeszcze dobrego i złego jesteśmy w stanie światu zrobić? Matka Natura, choć tak wyrozumiała, też ma granice swojej cierpliwości. Chcemy przywłaszczyć to, co od zawsze należy do istot zamieszkujących ziemię - roślin, zwierząt, ludzi. Jak napotykamy opór, to zmuszamy, niszczymy, zabijamy. By posiadać tu i teraz, a za chwilę gonić za czymś innym. Warto?