2012/01/23

Wihio i Kojot

Mit z opowieści Czejenów o bohaterze-oszuście , Wihio. Tu również pojawia się częsty motyw uciekania się do oszustwa, by zdobyć pożywienie. Można także obserwować współistniejące światy ludzi i zwierząt.

Wihio, Indianin z plemienia Czejenów szukał pomysłu, jak szybko i latwo zdobyć dużą ilość pożywienia i zaspokoić pragnienie głodu. Podczas popołudniowego spaceru spotkał głodnego kojota. Wtedy w jego głowie zawitał pomysł – zawinie kojota jak niemowlę, a sam przebierze się za kobietę i pójdzie do tipi gospodarza, u którego widział zapas mięsa. Nie musiał długo namawiać głodnego zwierzęcia. Chwilę zajęło skrepowanie kojota powijakami i „zrobienie” z niego niemowlaka. Wihio przebrał się za kobietę, zabrał „malenstwo” i poszedł w gościnę. Już w progu poskarżył się gospodarzowi, że potrzebuje pomocy, bo dziecko płacze z głodu,a sam nie może mu zapewnić jedzenia.

Gspodarz zaprosił matkę z dzieckiem do środka i przygotował obfity posiłek. Wihio w stroju kobiety zajadał się ozorami łososia, a zwierzęciu przebranemu za niemowlaka podawał na palcu jedynie trochę zupy i okruszki do posmakowania. Gdy Indianin nie był w stanie zjeść więcej, podziękował za gościnę i wraz z zawiniątkiem wyszedł z tipi gospodarza.

Gdy tylko doszli do brzegu rzeki, kojot zezłościł się na Wihiu i zaczął mu robić wyrzuty, ze sam zjadł, a jemu nic nie dał. Indianin nie miał jedna zamiaru słuchać narzekania i marudzenia kojota. Wyrzucił go do wody i obserwował, jak skrępowany kojot płynie z prądem w dół rzeki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz