2012/01/03

Kanibal w pieluszce

To stary mit znany Indianom z plemienia Arapahów, którego nie należy traktować dosłownie, lecz raczej jako metaforę ustąpienia zimy i nadejścia wiosny.
W wiosce Aprapahów przyszło na świat niemowlę. Po dlugim oczekiwaniu rodzice z ogromną starannością zajmowali się maleństwem – owijali w paski suszonego mięsa i kawałki najlepszych zwierzęcych skór. Chłopiec rósł szybko i nie sprawiał rodzicom kłopotów w ciągu dnia, jednak w nocy często płakał.

Pewnego ranka tuż po ujawnieniu informacji o śmierci kolejnego wodza, członkowie plemienia rozmawiali między sobą o licznych wodzach i współplemieńcach, którzy odeszli tej zimy. Było to zaskakujące zjawisko zważając na brak wojen międzyplemiennych i zapas pożywienia w wiosce. Matka przebierając rano niemowlaka zauważyła w jego zębach resztki mięsa, które wydawało się być świeże.

Aby wyjaśnić tajemnicę nocnych płaczów chłopca, a przede wszystkim mięsa w zębach u synka, młodzi rodzice położyli sięw ciągu dnia, aby w nocy obserwowac malucha. To, co odkryli było przerażające: niemowlak wydostał się z kołyski i poszedł w kierunku tipi wodza. Po krótkim czasie wyszedł z tipi wlokąc za sobą martwe ciało i wrzucił je do rzeki. Rano wrócił do kołyski i zasnął.

Przerażeni rodzice poprosili o naradę współplemieńców i wyjawili im, że to ich małe dziecko zabija nocą. Wojownicy długo debatowali nad sposobem zabicia dziecka, jednak w ostateczności decyzję pozostaliwli ojcu. Po powrocie do domu Indianie owinęli śpiącego maluszka tłustym mięsem, a ojciec wziął go i wyniósł na dwór, by rzucić psom na pożarcie.

Gdy tylko zawiniątko dotknęło ziemi, niemowlę zamieniło się w młodego mężczyznę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz