2011/12/29

Dwóch mężczyzn jedno ciało

To legenda indiańska opowiadana przez Seneków, w której poruszony jest motyw kazirodztwa oraz tak zwanego rozszczepienia, czyli przekonania, że w danym człowieku żyje więcej niż jedna dusza.

W samotnie stojącej leśnej chatce od lat żyli wspólnie brat i siostra. Obaj byli już dojrzali, ale żadne nie założyło rodziny. Nie mieli też przyjaciół, rzadko ktoś ich odwiedzał, byli zdani tylko na siebie. Mężczyzna, który miał pół wlosów czerwonych i pół czarnych, chodził na polowania, kobieta zajmowała się domem.

Pewnego dnia brat udał się na polowanie. Niedługo po tym, jak wyruszył siostra zauważyła, że zbliża się do chaty. Zaczął się do niej zalecać jako kochanek, co nie spodobało się Indiance. Wyrwała się z uścisku brata i zwymyślała go, a następnie schowała się na tyłach domu. Brat wrócił do lasu. Gdy po kilku dniach wrócił do domu zastał złą siostrę. Gdy mu odpowiedziała dlaczego z nim nie rozmawia, on wytlumaczył jej, że to musiał być ktoś inny, gdyż ostatnie dni był na polowaniu i dopiero teraz powrócił do domu. Kobieta nie uwierzyła mu jednak.

Jakiś czas później Indianin znów wyruszuł na polowanie i powiedział, że nie będzie go przez trzy dni. Jednak już po kilku godzinach wrócił do domu i zalecał się do swojej siostry, która podczas wyrywania się z jego uścisku podrapała dotkliwie jego twarz. Mężczyzna wrócił do lasu, a po kilku dniach zjawił się ze zdobyczą tłumacząc rany na twarzy jako skutek przedzierania sie przez cierniste krzaki. Siostra nie chciała rozmawiać ze swym bratem, który uytrzymywał, że po raz kolejny odwiedził ją jego sobowtór. Indianka jednak nie wierzyła w nic, co jej brat mówił.

Gdy Indianin ponownie wybrał się na polowanie, kobieta przygotowała się na przybycie niechcianego gościa i gdy tylko ten pojawił się w drzwiach, rozdarła mu koszulę i wylała na niego gorący niedźwiedzi tłuszcz. Brat po powrocie do domu miał rozdartą koszulę i poparzony tors, jednak również na to miał wytłumaczenie – twierdził, iż poparzył się przy ognisku, a koszulę rozdarły mu gałęzie drzew.

Indianka nie wierzyła w żadne z wyjaśnień, więc mężczyzna obiecał, że przyprowadzi jej prześladowcę i go zabije. Ostrzegł ją jednak, że kiedy to uczyni, skończą się dla nich szczęśliwe czasy. Po pewnym czasie wrócił do domu ze swym sobowtórem i wycelował broń w serce mężczyzny, a gdy wystrzelił, u stóp Indianki padli martwi obaj.

W tej legendzie obaj mężczyźni są tą samą osobą, więc jeśli coś zdarzy się jednemu, to samo dzieje się z drugim z braci. Indianin podjął decyzję o zabiciu swojego ‘alter ego’ wiedząc, że sam też zginie.

1 komentarz:

  1. Witam. Dzisiaj odkryłam ten blog. Dziękuję.
    Niesamowite dla mnie jest to, że wiele historii tutaj przedstawionych jest bardzo podobnych do historii z moich snów.
    Dziękuję.
    <3

    OdpowiedzUsuń